Kolonie w REWALU

W dniach 9.07-19.07.2018r odbyły się kolonie nad morzem. Czterdziestoosobowa grupa wypoczywała w ośrodku wczasowym „Alfa” w Rewalu. Stowarzyszenie „Mamy Wielkie Serca” w Stemplewie otrzymało dofinansowane ze środków Funduszu Składkowego Ubezpieczenia Społecznego Rolników dla dzieci i młodzieży.

Podróż nad morze minęła szybko, mogliśmy podziwiać przepiękne widoki naszego kraju. Na miejscu rozlokowaliśmy się w pokojach. Po wstępnym rozpoznaniu i zakwaterowaniu wyruszyliśmy na powitanie z Morzem Bałtyckim. Z daleka było słychać śpiew wzburzonych fal morskich, szumiące drzewa, pisk mew i szelest piasku na plaży pod stopami ludzi. Wielu z uczestników kolonii pierwszy raz widziało morze, było to niezapomniane uczucie.

W czasie trwania obozu sportowo zdrowotnego w Rewalu  uczestnicy wypoczynku mieli zapewniony atrakcyjny program, który obejmował zajęcia promujące aktywny wypoczynek, taki jak wycieczki piesze i autokarowe, spacery oraz zajęcia profilaktyczne promujące zdrowy styl życia bez używek i nałogów. Dzieci kształtowali nawyki zdrowego stylu życia oraz aktywnych form wypoczynku. Nie mieli  czasu na nudę i siedzenie. Miło spędzali  czas podczas dyskotek, ogniska, gier i zabawy na plaży. Największym zainteresowaniem cieszyły się jednak kąpiele w morzu pod bacznym okiem ratownika i wychowawców.

Podczas pieszej wycieczki do Trzęsacza brzegiem morza, widzieliśmy jaskółki brzegówki, które maja swoje gniazda na stromych brzegach, zobaczyliśmy ruiny kościoła w Trzęsaczu, to zabytek o skali europejskiej, wysłuchaliśmy pięknej legendy o tym miejscu. Dziś klif stanowi doskonały punkt widokowy dla całych rodzin, niecodzienną atrakcję przyrodniczą oraz – jedyną tego typu w Europie – architektoniczną. Natomiast w wycieczce kolejką do Niechorza, zwiedziliśmy motylarnię, było to bardzo ciekawe miejsce – setki wyjątkowych motyli z całego świata w jednym miejscu, które swobodnie latają i siadają na ludzi. Było to bardzo przyjemne przeżycie dla dzieciaków.

W czasie naszego pobytu byliśmy na dwóch wycieczkach autokarowych w Międzyzdrojach i Kołobrzegu.

Turystycznym sercem Międzyzdrojów jest Promenada Gwiazd, było to pierwsze miejsce które odwiedziliśmy w tym pięknym mieście. Dzieci mogli się spotkać z idolami znanymi ze szklanych ekranów, na promenadzie swoje dłonie odcisnęło wielu wybitnych twórców polskiego kina – aktorzy, reżyserzy, scenarzyści, kompozytorzy. Z gwiazdami związek ma też pobliski Gabinet Figur Woskowych, w którym zobaczyliśmy  figury znanych aktorów, bohaterów filmów animowanych, polityków, muzyków, sportowców czy ludzi o niezwykłym wyglądzie. W okolicy promenady znajduję się żelbetowe molo o długości 395 m z charakterystycznymi dwoma wieżami przy wejściu.

Wyjazd do Kołobrzegu zaczęliśmy  dość standardowo, spacer nadmorską promenadą gdzie podziwialiśmy nasze piękne, ogromne morze. Bałtyk mogliśmy podziwiać także podczas rejsu statkiem „Wiking”.  Potem po wrażeniach z rejsu udaliśmy się  zwiedzać latarnię morską,  podjęliśmy wyzwanie i wspięliśmy  się po dość stromych schodach na latarnię, by móc podziwiać piękną panoramę miasta. Dodatkowo w jej wnętrzu mogliśmy zobaczyć  wystawę muszli, a w podziemiach wystawa minerałów. W Kołobrzegu nie mogło zabraknąć zakupu nadmorskich pamiątek.

Podczas pobytu w Rewalu zwiedzaliśmy miasto, podziwialiśmy w centrum dwa szkielety wielorybów, fontanny w której wody po zmroku barwiła świetlna iluminacja. Mieliśmy do dyspozycji promenadę z punktem widokowym, usytuowanym nad  morskim brzegiem, widok na klify i malownicze łodzie rybackie, wyciągane po połowach na piasek.  Korzystaliśmy z atrakcji tego nadmorskiego miasteczka. Zwiedziliśmy  park linowy Gibon, gdzie wszyscy spragnieni  ekstremalnych, ale i bezpiecznych wrażeń, znaleźli cos dla siebie. Przed wejściem na tor każdy z nas musiał przejść test sprawdzający opanowanie podstawowych zasad przypinania się, oznakowań lin itp. Instruktor był nieubłagany i nie raz trzeba było powtarzać test tak długo aż nie popełnimy nawet najmniejszego błędu. W ramach poprawy kondycji fizycznej i przezwyciężenia własnych słabości, a zarazem wspaniałej zabawy każdy mógł przejść jeden tor. Śmiałkowie mogli też wypróbować swoich sił na ściance wspinaczkowej.. Na uczestników czekały różnorodne  przeszkody o osobliwych nazwach: „Pniaki”, „Rozrywające linki” ,„Węzły”, „Tunel” czy  „Zjazd na sankach”.  Oprócz tego dzieci mogli skorzystać  ze  stanowiska do gry w bule oraz siłownię mieszącą się na świeżym powietrzu. Chociaż niektórzy z nas byli już w parku linowym, to dla większości była to pierwsza wizyta na takim obiekcie.

Uczestnicy, którzy nad morzem byli po raz pierwszy przeszli obowiązkowy chrzest morski przygotowany przez opiekunów. W działania te włączyła się licznie grupa dzieci i młodzieży, która już taki chrzest przeszła, wcielając się w nimfy i diabły, przygotowując tor przeszkód oraz piekielny napój. Zabawa w Neptunalia wzbudziła wielkie zainteresowanie wśród osób przebywających na plaży, a orszak Neptuna i Prozerpiny wywoływał uśmiech na twarzach.

Obozowicze dołączyli do akcji  zbierania nakrętek w czasie trwania obozu, zebraliśmy prawie dwa worki nakrętek dla podopiecznych ZPEWIR w Stemplewie.

Po koloniach nad morzem pozostały wspomnienia i żal, że czas upływa tak szybko. Może za rok znowu będziemy oddychać świeżym, morskim powietrzem, słuchać szumu morskich fal i poczujemy złocisty piach pod stopami.  Jednak w naszej pamięci pozostają wspomnienia, niezapomniane wrażenia  i oczywiście nowi przyjaciele, z którymi będziemy mieli kontakt.

Serdecznie dziękuję organizatorowi Stowarzyszeniu „Mamy Wielkie Serca”, uczestnikom obozu i kadrze. EK

GALERIA