W dniach od 20 do 29 stycznia 2014 roku Stowarzyszenie Mamy Wielkie Serca dzięki dofinansowaniu Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego oraz środków Powiatu Łęczyckiego przygotowało atrakcyjny wypoczynek dla 40 dzieci w górach. Obóz zorganizowano na bazie Ośrodka Wypoczynkowego „Willa Alfa” w Kudowie Zdrój. Na cały okres wypoczynku uczestnicy mieli zapewniony atrakcyjny program, który obejmował zajęcia promujące aktywny wypoczynek taki jak spacery, wycieczki, konkurencje sportowe oraz zajęcia profilaktyczne promujące zdrowy styl życia. Prowadzono również zajęcia uczące zasad tolerancji i współpracy w grupie.
Już w następnym dniu naszego pobytu na Ziemi Kłodzkiej po zapoznaniu się z kolegami oraz obowiązującymi nas zasadami bezpiecznego wypoczynku podziwialiśmy uroki miasteczka uzdrowiskowego jakim jest Kudowa Zdrój. Odwiedziliśmy słynny Park Zdrojowy z pijalnią wód, wszyscy mieliśmy możliwość spróbowania dwóch gatunków wód znanych z właściwości leczniczych. Tym samym przekonaliśmy się, że woda lecznicza ma nieco inny niż tradycyjny smak i nie wszystkim smakuje. W Kudowie zwiedziliśmy również przepiękne Muzeum Zabawek, widzieliśmy Kaplicę Czaszek oraz przespacerowaliśmy się Szlakiem Ginących Zawodów. W pobliżu naszego Ośrodka znajduje się duży basen, z którego również korzystaliśmy w ramach zajęć sportowych i rekreacyjnych. Wśród naszych obozowiczów dużą popularnością cieszyła się zjeżdżalnia oraz „rwąca rzeka”.
Na cały okres pobytu mieliśmy do dyspozycji autokar, dlatego mogliśmy poznać kulturę regionu, zwiedzać najbliższe okolice Gór Stołowych, Bystrzyckich oraz Kotliny Kłodzkiej. Pierwszą wycieczkę autokarową zorganizowaliśmy do miejscowości Wambierzyce, które słyną przede wszystkim z kultu maryjnego, oraz z pięknej bazyliki , która powstała na początku XVIII wieku, jednak część wyposażenia i wystrój kościoła sięga początku XIII wieku – są to ołtarz, chrzcielnica oraz lichtarze zrobione z radkowskiego piaskowca. Historię tego miejsca poznawaliśmy wraz z przewodnikiem. Dowiedzieliśmy się między innymi, że Wambierzyce nazywane są Śląską Jerozolimą ze względu na piękną Kalwarię , jedną z największych w Europie. Żałujemy tylko, że nie mogliśmy zobaczyć bazyliki w nocy, gdyż jest ona oświetlona 1390 żarówkami w nawiązaniu do wydarzeń 1676 roku kiedy to kościół został otoczony nieziemskim blaskiem, który trwał przez kilka godzin.
W kolejnym dniu zwiedzaliśmy wraz z przewodnikiem Duszniki Zdrój oraz Kłodzko. Całodniową wycieczkę rozpoczęliśmy od zwiedzania Muzeum Papiernictwa w Dusznikach- Zdroju, mieszczącego się w XVII wiecznym młynie papierniczym. Przewodnik zaprezentował nam historię drukarstwa i papiernictwa na świecie, w Polsce i Dolnym Śląsku. W przyziemiu papierni obserwowaliśmy pokazowa rękodzielniczą produkcję papieru czerpanego. Należy zauważyć, że jest to jedyne tego typu muzeum papiernictwa w Polsce. W Dusznikach podobnie jak w Kudowie również spacerowaliśmy po Parku Zdrojowym, od przewodnika dowiedzieliśmy się między innymi, że tutaj często przebywał w celach zdrowotnych Fryderyk Chopin. Z Dusznik- Zdroju pojechaliśmy do Kłodzka, gdzie główną atrakcją było zwiedzanie twierdzy powstałej w XVIII wieku, oraz szeregu labiryntów zbudowanych pod twierdzą. Przewodnik pokazał nam również uroki miasta w tym Ratusz oraz średniowieczny most gotycki. Na sam koniec zaplanowaliśmy zakup pamiątek.
Na naszym obozie nie mogło zabraknąć sportów zimowych i zabaw na śniegu. Ponieważ w Kudowie nie było śniegu pojechaliśmy w pobliskie Góry Stołowe. Zimowe zabawy rozpoczęliśmy w pobliżu wejścia na szczyt Wielkiej Sowy. Wiele radości i niezapomnianych wrażeń przyniosło wszystkim zjeżdżanie na sankach oraz pontonach śnieżnych. Przed mrozem jaki panował w tym dniu chroniły nas nie tylko ciepłe ubrania, ale również dobry humor i gorąca czekolada. Wszyscy zapamiętali też niepowtarzalne zimowe widoki jakie występują w Górach Sowich.
Podczas obozu uczestniczyliśmy również w wycieczce autokarowej do nieczynnej już kopalni węgla w Nowej Rudzie. Wyposażeni w górnicze hełmy i ciepłe stroje poznawaliśmy trud pracy górników. Przewodnik zaprezentował nam sposoby zabezpieczania chodników i objaśnił stosowane niegdyś metody pracy. Zobaczyliśmy dawne maszyny górnicze i wagoniki podziemnej kolejki. Dla dzieci największą atrakcją było jednak spotkanie ze strażnikiem (który towarzyszył nam w kopalni) oraz przejazd kolejką podziemną.
Będąc w Górach Sowich pojechaliśmy autokarem do Walimia gdzie wraz z przewodnikiem zwiedziliśmy Muzeum Sztolni Walimskich czyli owiane tajemnicą ogromne korytarze wydrążone
w litej skale powstałe w okresie drugiej wojny światowej. Z pewnością na długo zapamiętamy wrażenia z zaaranżowanego nalotu bombowego w którym również uczestniczyliśmy.
Wieczorami korzystaliśmy z bazy pensjonatu „Willa Alfa” w którym mieszkaliśmy. Młodzież chętnie uczestniczyła w zabawach „karaoke”, dyskotekach, wykonywała prace plastyczne tematyką związane z pobytem w górach. Wszyscy mieszkaliśmy w wygodnych pokojach z łazienkami, znalazł się też czas na napisanie pocztówki lub na spotkania koleżeńskie. Korzystaliśmy z siłowni oraz zaplecza sportowego. Dużym zainteresowaniem cieszyły się rozgrywki w tenisa stołowego.
Podczas jednego z wieczorów obozowicze prezentowali swój talent artystyczny wykonując przygotowane przez siebie układy taneczne oraz skecze. Poszczególne grupy nawiązywały w swych skeczach do znanych sportowców, muzyków lub kabaretów. Świetlica „pękała w szwach” od głośnego śmiechu zgromadzonych widzów. Chyba największą atrakcją okazał się występ znanego skoczka Piotra Żyły parodiowanego przez najstarszych chłopców. Za zaangażowanie i włożony trud wszyscy otrzymali słodkie upominki.
Na przedostatni dzień pobytu zaplanowaliśmy zwiedzanie największej jaskini Sudetów – Jaskini Niedźwiedzia w Kletnie. Jest to jedna z najpiękniejszych jaskiń w Polsce i w Europie. Po dojechaniu autokarem do Kletna musieliśmy pokonać pieszo trasę 1,5 kilometra pod górę, aby dotrzeć do jaskini. Po drodze podziwialiśmy piękne widoki Masywu Śnieżnika. Jaskinię zwiedzaliśmy w małych grupach wraz z przewodnikiem. Jaskinia rozwinięta jest na trzech poziomach, jeden z poziomów (około 500 metrów) przeznaczony jest do zwiedzania dla turystów. W jaskini podziwialiśmy piękne stropy wodne, fantazyjne korytarze z naciekami w formie stalaktytów i stalagmitów ( wszyscy z pewnością zapamiętali stalagmit zwany „Lichtarzem” przypominający świecznik oblany kapiącym woskiem).Ogromną atrakcją było zwiedzanie sali ze szkieletem niedźwiedzia jaskiniowego czy też sali lwa jaskiniowego. Zobaczyliśmy również stanowisko paleontologiczne i nieoczyszczone jeszcze kości zwierząt plejstoceńskich. Trudno opisać wrażenia z pobytu w jaskini, uroki tej jaskini trzeba zobaczyć.
W trakcie całego pobytu mieliśmy możliwość obcowania z naturą podziwiając piękne widoki środkowej części Sudetów. Czynny i racjonalny wypoczynek przyczynił się do poprawy naszej kondycji fizycznej i psychicznej. Do domów wszyscy wróciliśmy trochę zmęczeni, ale z uśmiechem na twarzy i pamiątkami zdobytymi przez obozowiczów w różnych konkursach.
Dziękuje organizatorom, uczestnikom obozu oraz kadrze, zapraszam na kolejny obóz
Mariusz Bryła – kierownik wypoczynku.